środa, 22 kwietnia 2015

Kylie Jenner Challenge - perilous play.

Hej
Um, chyba każdy słyszał o akcji #KylieJennerChallenge
Głupota ludzi doprowadziła do wymyślenia najgłupszej rzeczy jaka mogła być - zasysanie sobie ust.




Challenge miał polegać na dużych ustach - takich jakie ma Kylie Jenner, modelka oraz gwiazda programów reality show w jednej osobie.

Dziewczyny jak że i chłopcy z całego świata zasysali sobie usta odkurzaczami, butelkami, kieliszkami, nakrętkami - wszystkim. Wszyscy chcieli upodobnić swoje usta do warg Kylie Jenner.




Ale nikt nie pomyślał jakie mogą być NEGATYWNE skutki tego eksperymentu. Otóż zasysanie ust doprowadziło ludzi do tego stanu :


 


Kylie pisze na Twitterze :


Tłumaczenie : 
"Mam nie tutaj próbować i zachęcać ludzi/młode dziewczyny by wyglądały jak ja albo myśleć, że to jest droga, do której oni powinni dążyć." 


Oraz: 


Tłumaczenie:
"Chcę zachęcać ludzi/młode dziewczyny tak jak ja by być sobą i nie bać się próbować wyglądać inaczej."


Cóż, niektórzy mają popękane usta lub bardzo opuchnięte a inni duży siniak wokół ust. 
Pytanie : Ile to będzie schodzić?
Siniak wokół ust jest to zwykły siniak - trzeba go traktować tak jak wszystkie inne. Można udać się do apteki i kupić różne maście lub użyć domowych sposób m.in :

Okład z czosnku i oliwy : Rozgnieść 5 ząbków czosnku i wymieszać z 2 łyżkami oliwy a następnie przykryć gazą na kilkanaście minut.

Woreczki z lodem lub zimny okład :  Zimne okłady przykładać w ciągu doby od wystąpienia siniaka max. 10 min.

Masaż : Wykonywać kulistymi ruchami delikatny masaż - najlepiej podczas aplikacji maści na siniaki.

Ciepłe okłady : Po upływie 24 h od wystąpienia siniaka można stosować ciepłe okłady na poprawienie krążenia.

Okład z liści kapusty : Okład z liści kapusty zmniejsza krwiaki.

Dieta bogata w witaminę C : Witamina C uszczelnia naczynia krwionośne i sprawia, że są bardziej elastyczne i znacznie mniej podatne na uszkodzenia.


Kylie Jenner Challenge nie jest dobrą zabawą więc przestrzegam, aby nie robić sobie krzywdy z powodu paru sekund śmiechu!

Mam nadzieję że ten post trafi chociaż do paru osób, i nikt więcej nie będzie musiał płakać z powodu brzydkich ust :)

sobota, 18 kwietnia 2015

Rainy but cheerfully

Hey yah
Ostatnio pogoda coś nie dopisuje, ale to chyba nie jest powód aby siedzieć cały dzień w domu prawda? Deszcz bądź inne przeszkody nie powodują, że oznacza to jedynie złą zabawę! Bieganie w deszczu jak małe dziecko może dać więcej zabawy niż nudne siedzenie w domu przed komputerem i różnymi grami, gdy za ten czas można założyć kalosze, zebrać przyjaciół i pobiegać w deszczu nieźle się przy tym bawiąc. Nie należę do osób, które chętnie marnują czas przed telewizorem gdy jest możliwość miłego spędzenia czasu na zewnątrz więc sama w deszczowe dni chętnie wychodziłam z przyjaciółmi na dwór.




Następnie (jak już sobie obiecałam) poszłam na basen z kolegą - połączyłam trochę sportu z zabawą i nie żałuję ponieważ, schudłam 2 kg w niecały tydzień (6 dni)! Szczerze mówiąc, nie miałam żadnej diety i nie wykonywałam jakiś mega trudnych ćwiczeń. Lekko biegałam (codziennie), chodziłam na basen (co drugi dzień) ale przede wszystkim co zadziwiające, nie zmieniałam mojej diety. Jedynie ograniczałam jedzenie a 2 kg ze mnie zeszło. Trochę sportu i mniejsza ilość jedzenia może trochę zdziałać. Cóż, pomijając fakt że mam dość szybką przemianę materii to jest jednak wada - karma do mnie wraca w postaci przybierania kilogramów. Przed śniadaniem mogę ważyć 49 kg, po obiedzie 50,5 kg a wieczorem znów 49 kg. Można by zadać pytanie - jeżeli przy normalnym odżywianiu się mogę schudnąć nawet 1,5 kg, to dlaczego ograniczam jedzenie i dostawiam ćwiczenia jeżeli mogłabym jedynie ograniczyć jedzenie? Otóż efekt jo-jo :) Chyba każdy wie czym jest efekt jo-jo.

Efekt jo-jo zachodzi gdy np. ktoś "odchudzając się" stosuje "głodówkę" i co prawda gubi kalorie ale gdy po takich np. 5 dniach znów zaczyna się normalnie odżywiać to powracają zgubione kilogramy a można wręcz przytyć kilka dodatkowych. 
A co jeszcze ważniejsze, po takiej głodówce skóra robi się obwisła i za pięknie to nie wygląda. I wtedy pojawiają się ćwiczenia.

Dlatego warto połączyć OGRANICZENIE jedzenia z ĆWICZENIAMI :) Załóżmy, powinniśmy jeść 5 razy dziennie : 

1. Śniadanie
2. Lunch
3. Obiad
4. Podwieczorek
5. Kolacja

Posiłki powinny być lekkie i zrównoważone, a nie na śniadanie hot-dog, obiad duży kebab, a kolację zdrowe kanapki :) Dobrze jest połączyć zdrowe i zrównoważone jedzenie z ćwiczeniami dopasowanymi do swoich potrzeb, wymagań i przede wszystkim do swojej wytrzymałości :)
Po basenie poszłam z przyjaciółką do parku na spacer, i przyznam że było świetnie!




Pamiętajcie! Lekki deszcz bądź wiatr nie porwie was z powierzchni Ziemi więc nie pozwólcie aby trochę gorsza pogoda zrujnowała wasze plany i sprawiła, żebyście siedzieli cały dzień w domu przed komputerem zajadając się chipsami. Warto wyjść na świeże powietrze i poczuć się oczyszczonym od codziennych stresów! :)

niedziela, 12 kwietnia 2015

Return to the school and exercises

Hi Hi Hello
Jutro poniedziałek, kto się cieszy? Mnie czekają 2 wiersze do zaliczenia i sprawdzian z matematyki, w środę kartkówka z j. niemieckiego a w czwartek sprawdzian z geografii masakra. Choć na pierwszy rzut oka wydaję mi się że muszę się sporo uczyć to staram się myśleć pozytywnie :) Wiersze już umiem a z matematyki mam już ogarnięte, może być trochę trudno z niemieckim haha ale myślę że jeśli się usiądę i się przyłożę to będzie okey. No i została geografia... nad tym będzie trzeba trochę dłużej popracować. Wydaję mi się że nie będzie aż tak źle, choć każdy pewnie chciałby pospać sobie trochę dłużej...




Pogoda już się zmienia, jest teraz tak wiosennie! Co prawda czasem jest 20 stopni a na drugi dzień może być 10 stopni z lekką mżawką. Cóż, nie bez powodu powstało przysłowie ,,Kwiecień plecień bo przeplata, trochę zimy trochę lata". Ale chyba nie ma co narzekać, może być już tylko cieplej :) Zero zimowych kurtek i ciężkich zimowych butów, czas ubrać się w wiosenne kreacje ;) Początki wiosny to chyba najlepszy moment dla blogerek o temacie wiosennym. Mimo zmian pogodowych, chyba nie można aż tak narzekać :)




Oraz, od jutra zamierzam zacząć ćwiczyć! Nie chodzi mi tu o zrzucenia paru kilogramów lecz o zdrowie choć nie ukrywam że fajnie byłoby poczuć się bardziej lekką/lekka, nie wiem jak to opisać :) hahaha. Nie mówię tu o samym bieganiu lub tradycyjnych brzuszkach czy przysiadach, trzeba urozmaicać każdy swój wyczyn ;) Skakanka, trampolina, bieganie, cardio, mel b, hula-hop bądź basen. Sport to zdrowie ale chyba wiadomo że nie będzie się zdrowym jedząc do drugi dzień fast foody! Zamierzam prowadzić dość zdrowy tryb życia :) Przy takiej pięknej pogodzie aż chce się wychodzić na dwór i pooddychać świeżym powietrzem.
Więc życzę miłego wieczoru i miłego jutrzejszego dnia! Trzeba przeżyć te 5 ciężkich dni lekcyjnych ugh... (n_n)

środa, 8 kwietnia 2015

Questions after questions

Czasem bawi i dziwi mnie prostota ludzkiego życia i czynności. Świat jest jak wielka gra. Śmieszy mnie to że człowiek będąc istotą żywą może zgiąć np. palec. To tak, jakby wziąść lalkę i swoimi opuszkami poruszać nimi w taki sposób, aby zgiąć palce lalki. Albo np. poruszać głową, robimy to odruchowo ponieważ, jest to rzecz naturalna ale ciekawe czy ktoś kiedykolwiek zastanawiał się co w tej chwili robi. Dziwi mnie też to, że człowiek ma wolną wolę. To tak jakby nacisnąć na gracza i rozkazać mu namalować obraz, a gracz i tak pomyśli że dzięki jego wolnej woli w tej chwili maluje obraz. Czy ludzie w rzeczywistym świecie mają podobnie? W organiźmie człowieka jest dużo bakterii, każda jest dobra dla czegoś innego. Kwasy, organy, to wszystko jest w środku a pokazano człowieka  tylko od zewnętrznej strony. Mówi się że kocha się to co jest w środku, ale my nie widzimy ducha, który jest w środku nas lecz to, co jest na zewnątrz. Czyżby z natury uczyniono nas wzrokowcami? Mówi się też, że kocha się sercem, czy można kochać czymś, co jest częścią ciała? Częścią, którą nic zdołać nie jesteśmy w stanie? Nic bardziej mylnego. Jeżeli emocje rodzą się w mózgu, to kocha się mózgiem. Nasz organ jest w stanie pompować krew a nie rozważać decyzje. To umysłem decydujemy czy dana osoba jest atrakcyjna, jedynie mózg, który wywarza hormony szczęścia może uświadomić nam że jesteśmy szczęśliwi i poprzez te czynności poprowadzić je drogą organizmu do serca, które na skutek hormonów zaczyna szybciej pompować krew. Nie, serce nie bije, serce pompuje krew z czego może wydawać nam się że bije. Grawitacja, pływanie? Dlaczego jest tak, że chodząc poz ziemi, gdy się wywracamy, dzieje się to w ułamku sekundy, a w wodzie zajmuje to więcej czasu? Czy można powiedzieć że w wodzie nie ma grawitacji? Dajmy przykład: basen. Pływanie jest rzeczą towarzyszącą nam nawet od płodu, każdy z nas będąc w brzuchu mamy pływał w wodach, które były w brzuchu lecz po narodzinach wszystkie funkcje zanikły i musieliśmy uczyć się od nowa. Wchodząc do basenu wszystkie nasze ruchy są spowolnione nawet 10 razy. Pływanie należy do rzeczy przyjemnych, ponieważ nasze ruchy są spowolnione, w innym przypadku byśmy się zamęczyli. Dlaczego się męczymy? Otóż powietrze wdychane i wydychane w szybkim tempie jest męczące. Przyjmijmy że głęboki wdech zajmuje nam 6 sekund, normalny wdech jest spowolniony 3 razy, zajmuje on 2 sekundy. Szybkie wdychanie powietrza zajmuje około 1 sekundę. Oddychanie jest to proces, w którym powietrze przyjmowane jest przez usta lub nos i doprowadzane do krwi, mózgu i płuc, które w wyniku wdechu rozszerzają się a w wyniku wydechu przyjmują pierwotną formę. Dlaczego jemy? Pokarm w różnych postaciach jest nieodłącznym elementem życia ludzkiego. Gdyby nie jedzenie, zapewne nasz żołądek zcisnął się do najmniejszych rozmiarów. Pokarm jest wchłaniany do krwi, w wyniku tak zwanej ,,głodówki'' nasz żołądek zciska się i  powstają choroby z powodu małej ilości witamin we krwi, które znajdują się w pożywieniu. Czyż nie proste? Brak jedzenia - choroby , a w najgorszym przypadku śmierć. Śmieszne? Brak jednego ważnego elementu i byśmy skończyli swoje przygody ze światem. To jest jak ,,Game Over" lecz bez możliwości odrodzenia. Jest jeszcze mnóstwo pytań, na które łatwo opowiedzieć choć na pierwszy rzut oka wydają się nieogarnięte. Lecz dlaczego Bóg zaufał nam na tyle, aby przytrzymać wszystko i wszystkich przy życiu? To jest kolejne pytanie. Czy świat nie jest piękny? Piękny, lecz niepojęty. Wierzę, że każdy znajdzie kiedyś odpowiedź na swoje pytanie.







Ps. Nie jestem znawczynią więc proszę nie brać wszystkiego dosłownie.

sobota, 4 kwietnia 2015

All and nothing

Hej hejka joł siemanko siema elo 320 cześć
Jest to mój pierwszy post i tak naprawdę nie wiem co w nim napisać, piszę to co mi ślina na język przyniesie. Nie chcę żeby ten blog to była jakaś galeria sztuki pięknej czy kolejnym nudnym blogiem o wszystkim i niczym, chcę tu opisywać to co robię danego dnia. 

Zbytnio nie mam doświadczenia w opisywaniu siebie, miałam jeden blog ale był on o tematyce jednej gry ,w którą nie za bardzo chce mi się bawić. Chcę podkreślić że ten blog nie będzie raczej sztywny idk będę dodawała posty o tym co mi się podoba i co tak naprawdę nawinie mi się, taki mini pamiętnik nie koniecznie skierowany do siebie i nie taki prywatny.

 Nie miałam konkretnego pomysłu na tego bloga iż jest on tak naprawdę pierwszym prawdziwym blogiem, który chcę prowadzić na serio. Mam zamiar połączyć dobrą zabawę z nie profesjonalnym profesjonalizmem. Wypadałoby mi się jakoś przedstawić : krótko i zwięźle. 

Mam na imię Paulina i aktualnie chodzę do pierwszej klasy gimnazjum, nie ukrywam że widząc osoby z mojego rocznika mogłabym się nie przyznawać do mojego wieku i po prostu udawać starszą niż jestem, byłoby łatwiej. Mieszkam w okolicach Suwałk trochę dalej trochę bliżej. Interesuję się tańcem i śpiewem - prościej mówiąc nie mam za bardzo pojęcia o stylach tańca ani sławnych piosenkarkach/rzach ale grunt że pomimo mojej amatorszczyzny robię to co lubię. Interesuję się także fotografią - nie perfekcyjną perfekcją mojego autorstwa. Jednym z moich hobby jest też moda - bawię się stylami i kolorami tworząc dość przeciętny a zarazem niezwykły na swój sposób (?) outfit.

Notki będę wstawiać co jakiś tydzień ponieważ nie chcę pisać ich tylko po to aby było czym zapełnić bloga, mają być logiczne i dość łatwe do zrozumienia, będą one zapełnieniem niewielkiej (? 10-15 wersów) przede wszystkim wystarczającej ilości pola tekstowego. Jeśli będą tu jacyś czytelnicy, którzy w ogóle zainteresują się tym blogiem to i tak będzie sukces! Nie liczę na jakąś popularność, piszę dla siebie i chcę żeby tak zostało.

Skąd nazwa bloga? Moja kreatywność kończy się na moim imieniu, po za tym chciałam aby moje imię było częścią tego bloga.

Jak na pierwszy post nie wygląda to najgorzej więc chyba na tym skończę.

Żebym nie została bloggerką bez twarzy wstawię swoje zdjecie.






Hejka hej i czołem!